W ostatnich kilkudziesięciu latach w Polsce wzrosła liczba dzieci i młodzieży posiadających orzeczenie o niepełnosprawności – obecnie niepełnosprawne dzieci do lat szesnastu stanowią około 5% ogółu populacji osób prawnie niepełnosprawnych. Na szczęście, coraz większe możliwości diagnostyczne umożliwiają przewidzenie różnego rodzaju dysfunkcji i trudności w przyszłości, gdy dziecko jest jeszcze bardzo małe, a nawet w okresie życia płodowego.
POLECAMY
Fazy adaptacji matki do niepełnosprawności dziecka
Rodzice w różny sposób i w różnym czasie dowiadują się o chorobie czy dysfunkcji swojego dziecka, ale zwykle sam proces diagnostyczny trwa jakiś czas i już na tym etapie wywołuje u dorosłych wiele trudnych emocji, takich jak strach, smutek czy ból. Jeśli diagnoza potwierdza informację, że dziecko nie będzie rozwijało się prawidłowo, rozpoczyna się proces przystosowania do choroby, który zazwyczaj obejmuje kilka następujących po sobie etapów.
Pierwszą reakcją na wieść o tym, że dziecko będzie niepełnosprawne, jest zwykle duże zaskoczenie i szok matki, które wiążą się z poczuciem odrętwienia, nierealności, „bycia jak w transie”. Klientce mogą przychodzić do głowy myśli, takie jak „świat mi się wali na głowę”, „to niemożliwe”, „to nie może być prawda”, może mieć kłopot ze zrozumieniem przekazywanych przez lekarza informacji, czuć się bardzo samotna i odnosić wrażenie, że życie innych toczy się dalej, a jej już nie. To, czego najbardziej potrzebuje wtedy klientka, to pomoc w zrozumieniu diagnozy i zaleceń specjalistów. Ważne, by w miarę możliwości mogła liczyć na stały kontakt pracownika socjalnego lub innej wspierającej osoby, ponieważ emocje oraz potrzeby mamy i dziecka na tym etapie mogą zmieniać się bardzo szybko. Osoba w takiej sytuacji potrzebuje również pomocy w racjonalnej ocenie sytuacji, np. wyborze odpowiednich metod diagnostycznych, kierunku terapii czy form opieki. Dobrze jest wtedy pomóc klientce powstrzymać się od podejmowania ważnych, wiążących decyzji, takich jak aborcja czy oddanie dziecka do adopcji, ponieważ dopiero dłuższy kontakt z własnymi uczuciami i oswoj...