Obecnym celem realizacji usług opiekuńczych jest zabezpieczenie podstawowych potrzeb życiowych osób starszych, chorych, niedołężnych, które nie radzą sobie z codziennymi zadaniami związanymi z życiem: higieną, samoobsługą, wykonywaniem zaleceń lekarza, utrzymywaniem porządku. Samodzielnie nie mogą zapewnić sobie godnych warunków egzystencji w dotychczasowym miejscu zamieszkania. Dodatkowo, w miarę możliwości opiekunów, zaleca się, by wspomagali oni chorego w aktywności oraz dbali o jego kontakty z najbliższym otoczeniem. Zwykle jest to praca jeden na jeden, co oznacza, że osobę wymagającą pomocy w danym okresie czasu wspomaga ten sam opiekun, najczęściej kobieta. Jeszcze do niedawna, by zrekompensować niskie płace, opiekunki podejmowały się świadczenia usług u kilku pacjentów jednocześnie. Godziny przyznane przez OPS jednej osobie pokrywały się z czasem, który winien być przeznaczony już dla następnej. Zdarzały się liczne nadużycia, a w związku z tym spadała jakość usług. Niezadowoleni, odizolowali od świata seniorzy unikali otwartej skargi mimo krzywdzącej ich sytuacji. Obawiali się bowiem, że opiekunka, na którą „donieśli”przestanie do nich przychodzić lub ze względu na wyrażone niezadowolenie pomoc zostanie im w ogóle odebrana.
Odrębny problem stanowił dobór opiekunek. Do pracy zgłaszały się zwykle starsze panie, pragnące dorobić do zbyt niskiej emerytury, same będące już osobami nie w pełni sił fizycznych lub też kobiety o niskim wykształceniu, zniszczone przez różne nałogi i życie w trudnych warunkach. Zdecydowanie ani pierwsze pełne dobrych chęci, ani drugie nie sprawdzały się w pomocy osobom zależnym. Choć ich zleceniodawcy mieli z pewnością tego pełną świadomość, z braku właściwszych kandydatów, na stanowisko przyjmowali niemal każdego, kto wyraził gotowość pełnienia obowiązków.
POLECAMY
Zawód opiekuna nie jest profesją uznawaną za prestiżową, podobnie jak salowa w szpitalu czy sprzątaczka. Tak niezwykle potrzebne społecznie prace pozostają zupełnie niedoceniane. Zarówno opieka, jak i pielęgnacja kojarzy się ze zmianą pampersów i myciem przepoconych, pachnących moczem i starością ciał osób, które bądź to z racji swych przekonań, bądź zmian neurologicznych nie okazują za to wdzięczności, wręcz przeciwnie – bywają opryskliwe, roszczeniowe, a czasem nawet agresywne. Kto chciałby wykonywać tak trudny zawód, płatny na umowę-zlecenie uwłaczającą kwotę 6 zł za godzinę? Tak było jeszcze kilka lat temu, kiedy to jedynym kryterium wyboru firmy realizującej usługi była zaoferowana niska cena re...