Praca socjalna świadczona na rzecz osób opuszczających zakład karny (cz. II)

Tematu numeru

Praca socjalna na rzecz osób opuszczających zakłady karne jest istotnym wyzwaniem dla pracowników socjalnych. W pierwszej części artykułu („Doradca w Pomocy Społecznej” Nr 94, wrzesień 2022) przedstawiono wnioski wynikające z raportu NIK – „Informacja dot. pomocy społecznej świadczonej osobom opuszczającym zakłady karne” oraz dobre praktyki dotyczące tego obszaru interwencji. Poniżej omówię wyzwania występujące w relacji pracownik socjalny – osoba opuszczająca zakład karny oraz wskażę narzędzia pomocne w budowaniu, pomiędzy nimi prawidłowej relacji.

Pierwszym bardzo ważnym elementem mającym wpływ na skuteczność działań podejmowanych przez pracownika socjalnego jest jego nastawienie. W procesie edukacji bardzo często przyszli pracownicy socjalni mają okazję usłyszeć, że ich emocje, nastawienia nie powinny mieć wpływu na podejmowane przez nich działania. Teza jest oczywiście jak najbardziej słuszna, tylko jakże trudna do wdrożenia.
Każdy z nas ma swoje przekonania, nastawienia, doświadczenia… Czy naprawdę możemy zupełnie się od nich odciąć? Osobiście uważam, że bardzo ważna jest nasza świadomość, wiedza o tym, jaki wpływ na nas i naszą pracę mają nasze emocje i przekonania. Nie możemy powiedzieć nikomu – „nie masz prawa do odczuwania takich lub innych emocji”, ale możemy oczekiwać od pracowników socjalnych, że będą umieli sobie z nimi poradzić. Jest to zapewne temat na inny artykuł, tutaj postaram się skoncentrować się na tym, co może być użyteczne przy pracy socjalnej z byłymi więźniami. Sądzę, że przede wszystkim pracownicy socjalni powinni pamiętać o haśle – „Nie skazuj mnie drugi raz”. Stygmatyzacja byłych więźniów tylko pogłębia ich problemy i utrudnia powrót do „normalności”. Przy tej – wydawałoby się oczywistej – tezie należy wskazać na związane z nią dylematy.

POLECAMY

Powód skazania

Jednym z nich jest często zadawane przez pracowników socjalnych pytanie, czy powinien znać powód skazania, idąc na wywiad do byłego więźnia. Odpowiedź wbrew pozorom wcale nie jest łatwa. Z jednej strony należy zrozumieć lęk pracownika socjalnego (często kobiety), że może idzie sam/sama do osoby skazanej np. za gwałt lub uszkodzenie ciała. Warto jednak zadać sobie pytanie, do czego taka wiedza (dotycząca powodu osadzenia w zakładzie karnym) może przydać się pracownikowi i jak dalece oraz w jaki sposób wpłynie na jego relacje z klientem. Czy zwiększy się jego (czy jej) bezpieczeństwo, jeśli będzie znać powód skazania? Czy ta wiedza nie wpłynie negatywnie na postawę pracownika wobec klienta? A przecież wiemy, że bodziec powoduje reakcję, więc może właśnie komunikacja niewerbalna pracownika wpłynie na negatywną postawę klienta, który prawdopodobnie będzie wypatrywał nieprzyjaznych i oceniających sygnałów.

Ustalenie zasad współpracy

Jednym ze sposobów uniknięcia wystąpienia zakłóceń w relacji już na samym początku jest (moim zdaniem) ustalenie w ośrodku zasad tej naprawdę bardzo trudnej interwencji. 

  • Można np. założyć, że do osób powracających z zakładu karnego idą zawsze dwie osoby. Niekoniecznie dwóch pracowników socjalnych, ale może pracownik socjalny i psycholog (lub interwen...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów



Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 10 wydań czasopisma "Doradca w Pomocy Społecznej"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
  • Pełen dostęp do archiwalnych numerów czasopisma w wersji elektronicznej
  • ...i wiele więcej!

Przypisy