Rozwijanie usług środowiskowych i zmiany modelu funkcjonowania instytucji społecznych, czyli idea deinstytucjonalizacji (DI), to odpowiedź państw Unii Europejskiej na trudne wyzwania społeczne, zdrowotne i demograficzne. Doprecyzowując, jest to proces rozwoju usług (również profilaktycznych) świadczonych na poziomie lokalnych społeczności, które mają ograniczyć opiekę instytucjonalną. Ogólnie ujmując, takie działanie zmierza do silniejszego wspierania osób potrzebujących w ich środowisku życia i zaoferowania im dużo szerszego koszyka usług szytych na miarę. Proces ten stanowi pewien kierunek działań, ale również wyzwanie dla polityki społecznej w Polsce. Pokłada się w nim duże nadzieje na stworzenie nowego modelu systemu wsparcia, który daje osobie wymagającej wsparcia możliwość decydowania o sobie i wyboru formy wsparcia, jakiego aktualnie potrzebuje.
Z jakiego powodu idea ta jest dla państw tak ważna? Między innymi dlatego, że dotyczy znacznej części obywateli, zwłaszcza osób wymagających wsparcia – niesamodzielnych, samotnych, starszych, w kryzysach psychicznych czy bezdomności. Po drugie dotknie bezpośrednio w Polsce kilka tysięcy instytucji pomocy społecznej, organizacje pozarządowe, jak i wszystkie gminy i powiaty. Zaznaczyć należy, że DI może mieć istotny wpływ na jakość życia odbiorców pomocy środowiskowej oraz ich rodzin w różnych jej formach. Ma szansę z czasem oddziaływać pozytywnie na funkcjonowanie osób potrzebujących wsparcia, poprawiać ich jakość życia czy dobrostan.
Na poziomie strategii politycznej, deinstytucjonalizacja powinna stanowić bodziec do zmian w polityce społecznej, być mechanizmem ciągłego projektowania systemu usług społecznych oraz modyfikowania działania instytucji po to, by skutecznie zaspokajać nowe potrzeby osób wymagających wsparcia.
Istotny jest tu aspekt szeroko pojętej współpracy między: instytucjami państwa i samorządu, jednostkami pomocy społecznej, organizacjami pozarządowymi, przedsiębiorstwami ekonomii społecznej czy sektorem prywatnym. Oprócz tego ogromne znaczenie dla powodzenia tego procesu ma większe włączenie w świadczenie usług sektora nieformalnego tzn. rodzin, opiekunów czy sąsiadów. Zatem jakie problemy w tym zakresie mogą się pojawić? Między innymi niedostateczna wiedza na temat sposobów wdrażania DI w instytucjach, lęk i niepewność pracowników zatrudnionych w jednostkach pomocy społecznej, niechęć do wprowadzanych zmian czy w końcu brak dostatecznych zasobów finansowych i kadrowych. Z tego powodu DI powinno się traktować jako cel strategiczny – kluczowy dla najbliższych dekad proces zmiany społecznej, wymagający dla zagwarantowania jego powodzenia szczegółowego określenia źródeł finansowania, ale też nauczenia się właściwej komunikacji społecznej.
POLECAMY
Historia deinstytucjonalizacji
Początki deinstytucjonalizacji to lata 60. XX w. – czas, kiedy rozpoczęła się wzmożona krytyka opieki stacjonarnej. Powszechne było wówczas krytykowanie tej opieki, a wychwalanie środowiskowej, co na przykład w USA...