„Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam” – śpiewa Anna Maria Jopek. Rzeczywiście, są momenty w życiu, kiedy ma się dość wszystkiego, kiedy sił brakuje, kiedy chce się to wszystko rzucić, zostawić…
Patrzę na moją mamę i często nie wiem, co myśleć – mówi Dominika, 36-letnia prawniczka. – Kocham ją i nienawidzę zarazem. Kocham, bo to przecież najważniejsza osoba w moim życiu, ktoś, kto ze mną był, kiedy tego potrzebowałam, kiedy się bałam, kiedy przeżywałam swoje rozterki. To najukochańsza, cudowna osoba. Ale teraz często jej nie poznaję. Rzuca się na mnie z pięściami, wyzywa, oskarża o kradzieże, znęcanie się. A ja tylko chcę ją ochronić przed zrobieniem sobie krzywdy… Tęsknię za normalnym życiem, bo od dwóch lat, odkąd mama wymaga stałej opieki, nie byłam w kinie, straciłam dobrą pracę, nie widuję się ze znajomymi, rozpadł się mój związek… Myślę o swoim życiu i chce mi się płakać. Psychiatra dał mi leki na depresję, ale i tak często nie chce mi się wstawać z łóżka. W takich momentach nienawidzę mojej matki i choć wiem, że brzmi to strasznie, chciałabym, żeby już umarła.
POLECAMY
Porady dla opiekuna osoby chorej
- Jeżeli to tylko możliwe, zorganizuj sobie sieć wsparcia – innych członków rodziny, sąsiadów, opiekunów medycznych czy wolontariuszy. Dzięki temu istnieje większa szansa, że będziesz mieć choć kilka godzin tylko dla siebie.
- Dbaj o swoje drobne przyjemności, choćby miało to być tylko kilka minut dziennie.
- Kiedy jest Ci bardzo źle, skup się na „tu i teraz”, na tym jednym ułamku sekundy. Dużo łatwiej jest znieść cierpienie, kiedy nie wyobrażasz sobie, że będzie ono trwało jeszcze nie wiadomo jak długo.
- Zwracaj uwagę na otaczające cię piękno, rozszerz swoje postrzeganie otaczającego cię świata. Kiedy opieka nad chorym ogranicza Twoją aktywność, uważność na to, co jest nadal w Twoim zasięgu, może pozwolić ci dostrzec nowe horyzonty.
- Zastanów się, za co jesteś dzisiaj wdzięczny(-a). To trudne pytanie, ale wdzięczność często pozwa...